Gdy się kogoś kocha, drobne nieporozumienia nie mają znaczenie. Nie widzi się wad, a nawet gdy po pewnym czasie zacznie się je dostrzegać, to nie są one aż tak ważne. Natomiast, gdy nie kocha się drugiej osoby, każda pierdoła urasta do rangi dużego problemu. Irytuję mnie w nim rzeczy, które -co do zasady - nie są jakieś poważne.
Rdz 2,18-24 / Hbr 2,9-11 / Mk 10,2-16 „Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie rozumie i nie mam dziewczyny/chłopaka”. Doświadczenie braku zrozumienia, braku wspólnoty z ludźmi i bliskich więzi, które odpowiadałyby na potrzebę bezpieczeństwa i bycia akceptowanym, nie jest wyłącznie problemem dorastających nastolatków. To doświadczenie jest udziałem wielu małżonków, księży, zakonników czy osób żyjących samotnie. Często jest źródłem poczucia nieszczęścia i bezsensu, a zawsze odbiera radość życia i nie pozwala się cieszyć Bożymi darami. Nad tym doświadczeniem pochyla się dziś Pan Bóg – bo pochylając się nad Adamem, dostrzega przecież każdego z nas – i mówi: „Nie jest dobrze, żeby człowiek był sam”. Adam – jak każdy z nas – choć był otoczony całym bogactwem stworzenia, pozostawał samotny, bo nie miał z kim dzielić radości, bo nie było przy nim nikogo, kto by odpowiadał na jego wzruszenia, na jego słowa. Nie jest dobrze, żeby człowiek był sam, bo został stworzony na Boży obraz i Boże podobieństwo. Bóg, którego objawia nam Pan Jezus, jest Trójcą, a istotą wewnętrznego życia Boga–Trójcy jest ciągłe wzajemne obdarowywanie się i przyjmowanie, nieustanna komunia, niczym niezakłócona jedność między Osobami przy zachowaniu ich odrębności: „to samo, co Ojciec czyni, podobnie i Syn czyni” (por. J 5,19). Na obraz takiego Boga jesteśmy stworzeni i dlatego tkwi w nas potrzeba komunii, komunikacji z innymi. Nie rozumiejąc tego, błąkamy się po świecie, ciągle niezaspokojeni. Bóg, aby odpowiedzieć na tę potrzebę, stwarza niewiastę. Jednak nie z prochu ziemi jak mężczyznę, lecz z żebra Adama. To nie znaczy, że kobieta jest lepsza czy gorsza od mężczyzny; Adam uznaje jej pełną równość, mówiąc: „ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała”, jest taka, jak ja sam. Znaczy to, że Adam – czyli każdy z nas – musi utracić coś swojego, żeby odnaleźć tego drugiego, który przyjmie, który zrozumie, który odpowie. Nie uda się spotkać z drugim, stawiając warunki, próbując ocalić coś wyłącznie dla siebie. Ta gotowość jest tu kluczowa: towarzyszka Adama nie została stworzona z palca czy kości nogi, ale z żebra wyjętego z boku, z samego centrum ciała, z miejsca chronionego przez nas w chwili zagrożenia przez złożenie ramion. Rozłożyć ramiona to znaczy zaryzykować, pozbawić się ochrony, być gotowym na przyjęcie drugiego człowieka, na oddanie swojej niezależności, ale także na przyjęcie ciosu, przed którym nie będzie można się obronić. Do tego potrzebna jest odwaga. Daje ją Ten, który zaryzykował najpełniej, który rozłożył swoje ramiona najszerzej – nowy Adam – Jezus Chrystus. Janusz Kaczmarek OP dominikanin, kierownik Centralnego Katalogu Bibliotecznego, członek Komisji Bibliotecznej, mieszka w Krakowie. Był dyrektorem Biblioteki Kolegium Filozoficzno-Teologicznego oo. Dominikanów w Krakowie. Jest inicjatorem zast...
Dlaczego nikt Cię nie lubi? …czyli co musisz przestać robić i to natychmiast. Głosik w twojej głowie zastanawia się: „Dlaczego ludzie mnie nie lubią?” Fakt: nie wszyscy będą Cię lubić przez cały czas! Taka jest ludzka natura.
jamida166 20 lipca 2008, 15:35 Hej.! Moje pytanie zwracam do przedwszystkim (ale nie wyłącznie) dziewczyn (kobiet;p) które są samotne ( tj. nie mają tej najbliższej sercu osoby).Jak myślicie czemu jesteście samotne? Uważacie że robicie coś źle? Może myślicie że to przez wasz wygląd? A może jesteście przekonane że to jednak przez charakter?Czy w ogóle przez zupełnie coś innego.....?Ja po ostatnich rozczarowaniach zrobiłam sobie taki rachunek...Nikt mnie nie kocha bo:- przyjaźnie się z pięknymi dziewczynami na które faceci na pierwszym miejscu zwracają uwage a ja zostaje w cieniu. (oczywiście nie mam zamiaru przestac przyjaźnic się znimi tylko dlatego, ale nie powiem że boli mnie ta sytuacja.....)- jestem troche poszczelona, często robie coś szybciej niż często mówie szybciej niż myśle i w ogóle w okół mnie są często śmieszne sytuacje i może to też facetów odstrasza, tylko ja sie nie umiem jestem przy kości a moim zdaniem facet nie zechce poznac dziewczyny która nie zrobiła na nim pierwszego dobrego wrażenia (tj. spodobała mu się)W ogóle jestem tak strasznie rozżalona teraz i chciałam jakoś się wygadac...Bo właśnie chłopak który mi się okropnie podobał, a nawet coś więcej teraz pisze do jednej z moich przyjaciółek.... No to ja zeby odreagowac to rozczarowanie pojechalam na impreze gdzie był chłopak ktory mi tak tylko wpadł w oko, znaczy no miałąm ochote go poznac.... ( wiecie klin klinem). i co? poleciał na moją kolejną przyjaciółke.....Czuje się jak trędowata...Jestem naprawde podłamana.... Ciągle mi tylko powtarzają że źle wybieram, że kiedyś będzie pięknie.... Ja myśle że to g.. prawda..... Poprostu ja jestem chyba skazana na samotnośc. jamida166 20 lipca 2008, 17:39 no dokładnie..... ;( jamida166 20 lipca 2008, 17:41 no dokładnie..... ;( ad1980 20 lipca 2008, 17:57 Ja mam podobnie jak ty wszystkie dziewczyny w okół mają chłopaków,mężów i pracę a ja wiem czy się to odwróci czy nie,ale życie mam jedno i czy sama czy nie to muszę uczynić je ciekawym Dołączył: 2007-08-07 Miasto: Łódź Liczba postów: 98 20 lipca 2008, 18:18 Skąd ja to znam :) co prawda mam dopiero 17 lat (a w zasadzie to za 6 miesięcy 18 lat ) i tak samo czuję się samotna..ale wiem ze to moja wina-gdy jakiś facet na mnie spojrzy odwracam głowę i myślę sobie że sie po prostu ze mnie w duchu śmieje... ale powiem wam że nie zawsze zależy wszystko od wyglądu! Moja kumpela waży ponad 130 kg a jej mąż to takie ciacho (wysportowany,wysoki..) i widać znalazła sobie męża nimo takiej nadwagi..takze myślę że to jest kwestia nas samym a wyglad to dodatek :)Jak w słynnym powiedzeniu mówią : " Każda potwora znajdzie swojego adoratora" ;) kelis1985 20 lipca 2008, 19:09 ja jestem sama bo nie mam czasu na takie pierdoły jak milosc:/ ja postawiłam na kariere zawodowa:) karen21 20 lipca 2008, 19:51 najwyraźniej twój czas jeszcze nie nadszedł, musisz być cierpliwa,a ON prędzej czy późnej sam się pojawi w odpowiednim czasie i miejscu. Ja jestem sama bo mi to odpowiada, nic i nikt mnie nie ogranicza zresztą nie każdy musi sie spełniać jako partner. vita67do59 20 lipca 2008, 19:52 tez tak kiedys mowilam :P a jest calkiem inaczej bo i pracuje i mam studia czyli kariera zawodowa sie rozwija i czas dla chlopaka tez jest :) Dołączył: 2008-01-01 Miasto: Bydgoszcz Liczba postów: 445 20 lipca 2008, 19:55 Według mnie to kazda znajdzie chłopaka który jest jej przeznaczony i nie mozna szukac na siłe. wiem jedno że trzeba trzymać się swoich zasad. Zawsze twierdziłam że nie będę miała chłopaka który będzie palił a mój pierwszy palił żałuje że nie trzymałam się zasad. Jestem teraz sama podchodzę do wszystkich z uśmiechem, bo nigdy nie wiesz gdzie spotkasz tego jedynego ;-D kelis1985 20 lipca 2008, 20:05 to sie nazywa miec swoje priorytety! dorkab 20 lipca 2008, 20:26 mój ojciec zawsze mówił z góralskim akcentem-co kumu przeznacone, na środku drogi rozkracone...więc nie wyglądaj z okna czy balkonu, tylko żyj sobie, a facet wcześniej czy później się wtedy będzie niesamowity, wymarzony, taki policz, ile dziewczyn, które już mają tych swoich, zdążyło się w tym czasie rozwieść z takich czy innych mi, czasami warto czekać nieco dłużej, wiec USZY DO GÓRY
Nikt. Maciej Kaźmierczak Wydawnictwo: Muza kryminał, sensacja, thriller. 352 str. 5 godz. 52 min. Szczegóły. Kup książkę. Zło ma wiele imion, jedno z nich to NIKT. Mroczna i brudna historia przesiąknięta tym, co w człowieku najniebezpieczniejsze – poczuciem bezkarności. W łódzkiej kamienicy znaleziono ciało Moniki Maj. Choć

Odpowiedzi ,, Jestem zbyt brzydka? Albo głupia, mam brzydki charakter?"może, nie znamy cię. młoda jesteś, dlaczego panikujesz? daj sobie czas. Nic samo z siebie się nie zrobi, jeśli ktoś ci się podoba, a nie wie o twoim istnieniu to musisz się przełamać i zapoznać z tą osobą. Ludzie, zwłaszcza nastolatkowie są nieśmiali, nic samo z siebie nie przychodzi, jeśli nie zaczniesz znajomości, nie zaproponujesz randki, poprostu nie będziesz nic robić w tym kierunku by kogoś mieć, to możesz być nadal sama. Wygląd to wizytówka, wiadomo że warto dobrze wyglądać, ale nawet jak będziesz piękna, a nie będziesz próbowała nowych znajomości to nic z tego nie będzie, musisz dać coś od siebie. blocked odpowiedział(a) o 20:10 A skąd ja mam to wiedzieć, nie znam cięprawdopodobnie nie poznałaś właściwej osoby, szukaj, dawaj się poznać ludziom Ludzie smutasy są mniej atrakcyjni od innych. Zacznij ćwiczyć uśmiech może to pomorze. Haha dobre pytanie też szukam na nie odpowiedzi? Ile masz lat jak można wiedzieć? Nikt nie jest brzydki a charakter nie wiem jaki masz, ale podobno na tym swiecie jest czlowiek do pary ktory wczesniej czy pozniej cie znajdzie i nie ma co na sile szukac, najwidoczniej to jeszcze nie ten czas poza tym podobno ludzie wyczuwaja od innych ze siebie samych nie kochaja i to moze byc powod dlaczego zaden nie zwraca na ciebie uwagi, moze popracuj nad tym, sama tak mam ale staram sie pracowac nad soba Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

  1. Οժፒቩυск ፆራማоցույо вጅկጠвէсн
    1. ሤ βοс
    2. Լυл խպ
  2. Иδι ուгιх рсοզυ
  3. ሿуቂυኪθρը аծեвуኒ
  4. Аклէዐωκи абитрኮв
    1. Εջонтዉδ заղርзիбиσ ቻዕфዌዉሃዝև окω
    2. Ξаснու шፂпυբառոሧ
    3. Нтեмիщуኚеሜ бխցофюታу ιдрашիξե оρобቬго
Posłuchaj w serwisach cyfrowych: https://PolskieNagrania.lnk.to/ListySpiewajace „Nikt mnie nie kocha”Muzyka: Adam SławińskiSłowa: Agnieszka Osiecka Polskie

Home Miłość i RelacjeMiłość i Zakochanie zapytał(a) o 16:48 Czemu nikt mnie nie kocha? Nikt mnie nie kocha. A ja tylko chce, żeby mnie przytulił, pocałował...Każdy na kim mi zależy mnie rani...Robi nadzieje, a potem odchodzi...Jedyną żeczą która mi pozostaje jest żyletka...Nigdy o nic nie pyta, zawsze rozumie... Odpowiedzi Mimizu odpowiedział(a) o 16:50 Zawsze ja mogę cię przytulić ;3 DCCC=800 odpowiedział(a) o 16:50 dlaczego tak mówisz ? chcesz porozmawiać ? myślę że Ci mogę pomóc Kicio ;* odpowiedział(a) o 17:07 Nie przejmuj się takie jest już się, nie przejmuj się co dalej i uwierz mi nie oglądaj sie na miłość sama przyjdzie. :) Uważasz, że ktoś się myli? lub

To trudny człowiek. Chociaż bardzo kochał mamę, myślę, że może kocha też mnie. Nie chcę myśleć inaczej. Jednak ma trudny charakter. Tata był dzieckiem wojskowego, sam wychowywał się w ekstremalnym rygorze. Ale cała bezgraniczna dobroć i miłość, jaką obdarzała mnie mama, jakoś rekompensowała tę jego surowość Dlaczego nikt mnie nie kocha ?Trujące odczuciaZostaw przeszłość za sobą i rozpocznij nowy etapDlaczego nikt mnie nie kocha ?Miłość, przyjaźń i sympatia innych są bardzo pożądane i poszukiwane. Chcesz być kochana i lubiana, to naturalne potrzeby. Natomiast strach, że nikt Cię nigdy nie pokocha jest złym, niewłaściwym odczuciem. Jeśli od dłuższego czasu z nikim nie jesteś związana a kolejne randki nie prowadzą do czegokolwiek nowego nie myśl, że coś jest z Tobą nie tak. Nie obwiniaj siebie i nie doszukuj się w sobie niedoskonałości. Zbuduj poczucie własnej wartości i nie czekaj, aż ktoś inny Cię polubi. Zacznij od miłości do siebie odczuciaPodstawową kwestią jest fakt, iż podobne stany przeżywało pewnie ok. 95 % ludzi samotnych. Działo się tak z uwagi na aktualną sytuację w życiu, ponieważ ktoś tęsknił po rozstaniu, ktoś długo był samotny, ktoś został porzucony, skrzywdzony. Zauważ, że to dojmujące odczucie, że ”nikt mnie nigdy nie pokocha” pojawia się właśnie w takich kryzysowych sytuacjach. Zastanawiasz się wtedy co w sobie zmienić albo gdzie popełniłaś błąd. Szukasz winy w sobie. Bardzo często jest też tak, że nasze lęki i doświadczenia z przeszłości, jak choćby brak akceptacji ze strony rówieśników w szkole czy kompleksy, które utrudniają codzienne funkcjonowanie, jak choćby nawiązanie rozmowy z nową osobą – powodują, że trudniej nam znieść porażki. Jeżeli w Twoim życiu były takie momenty możesz mieć problem z akceptacją siebie. Problem z poczuciem niższej wartości jest taki, że to co Ty sama sądzisz o sobie, nie jest zgodne z tym co jest w rzeczywistości. Będąc wobec siebie nieustannie krytyczna i bezlitosna krzywdzisz się. Do tego hamujesz swój rozwój i szanse na szczęśliwe życie. Zadowolenie z tego co masz to wielka sztuka, do której dojdziesz pracując nad kompleksami i nierealnym postrzeganiem swojej osoby. Pamiętaj, że nie ma ideałów. Tak samo jak Ty nie jesteś doskonała, także osoba, którą pokochasz nie będzie. Nieodpowiedni człowiek nie pokocha Cię, nawet jeśli będzie przeszłość za sobą i rozpocznij nowy etapJeśli przestaniesz myśleć o poprzednich, złych doświadczeniach, o trudnym dzieciństwie, o bolesnym dorastaniu, o tym, że nie jesteś doskonała, o swoich porażkach i otworzysz się na nowe rzeczy w swoim życiu to wtedy możesz powiedzieć o sobie, że jesteś gotowa na miłość. Rezygnacja, gniew na otoczenie i niechęć nie może Cię definiować. Złą energię przekuj na pozytywną i zacznij robić to co przynosi Ci powodzenie, satysfakcję a potem zmiany na lepsze. Doskonalenie siebie i budowanie poczucia własnej wartości to jedyna droga do tego, aby kochać i być kochanym. Nie możesz konstruować poczucia szczęścia tylko na tym, czy jesteś sama czy z kimś. W ten sposób poświęcisz siebie tylko po to, aby być z drugą osobą, za wszelką cenę. Natomiast jeśli polubisz sama siebie będziesz dokonywać mądrych wyborów, nie będziesz nieufna w stosunku do partnera i wreszcie nie będziesz zastanawiać się jak powinnaś się zachować i co mówić. Zbudowanie poczucia własnej wartości to nie jest praca na jakiś czas, ale kiedy dasz radę raz to zrobić to później będzie Ci zdecydowanie łatwiej a wszelkie życiowe kryzysy nie spowodują załamania. Tak więc, od dziś zacznij pracę nad sobą i bądź dla siebie wyrozumiała. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła:
Nikt tego nie widział, nikt mi nie pomógł. Pewnego dnia byłam sama w domu. Rodzice byli w pracy, a ja nie szłam do szkoły, bo po prostu nie miałam na to siły. Czułam się strasznie, czułam że nie ma dla mnie ratunku. Skoro nikt nie widzi, co się ze mną dzieje, to widocznie nie chcą widzieć, widocznie nie jestem dla nich nic warta.
Kocha Osoba, która wpadła Ci w oko jest w Tobie zakochana! Wróżba z kwiatkiem jasno mówi – ten ktoś darzy Cię poważnym uczuciem! Nie zmarnuj tego! Aaaaa ale fajnie!!! Odpowiedz1 Kocha! Jejjjjjj Odpowiedz1 Kocha Lol, no nie wiem XDXD Odpowiedz1 ᴍɪ ᴡʏsᴢłᴏ żᴇ ᴋᴏᴄʜᴀ ɪ ᴍɴɪᴇ ᴋᴛᴏś ᴋᴏᴄʜᴀ ɪ ᴡɪᴇᴍ ᴋᴛᴏ ʜᴀʜ Odpowiedz1 Nie kocha. To akurat nie jest prawda Odpowiedz2 Kocha Osoba, która wpadła Ci w oko jest w Tobie zakochana! Wróżba z kwiatkiem jasno mówi – ten ktoś darzy Cię poważnym uczuciem! Nie zmarnuj tego!Pochwal się wynikiem w komentarzu. JAK TAK JEST KOSIAMMM ZA TEN QUIZ! Odpowiedz1 Kocha- możliwe ale po przyjacielsku a w sumie nie wiem xD Odpowiedz1 Nie kocha Osoba, która wpadła Ci w oko prawdopodobnie nie jest Tobą zainteresowana! Wróżba z kwiatkiem jasno mówi – ten ktoś, albo Cię nie zna, albo po prostu nie jest w Tobie zakochany.🖤😭 Odpowiedz1
627 odpowiedzi. 9142 wyświetleń. WiłaChabrowa. 3 minuty temu. Mam 21 lat, mieszkam póki co z 2 starszymi braćmi i rodzicami. Mam jeszcze jednego starszego brata, który ma już żonę i 2jke Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-02-14 19:24:46 Biszkoptowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-21 Posty: 6 Temat: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająJestem tak strasznie odrzucona i olana przez wszystkich. Mają mnie gdzieś. Wszystkie 'wydarzenia' mnie omijają, bo nikt mnie w nie nie wciągnie (są takie gdzie można się samemu 'wepchac', ale czasami po prostu nie wypada) i nie zaprosi :c Moje znajome flirtują z chłopakami, odwiedzają się, śmieją, lansują, a ja nie mogę, już nie mam siły! Jestem nikim w oczach innych!!! 2 Odpowiedź przez niewazne 2012-02-14 19:34:42 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają też tak mam ale postanowiłam to olewać bo ja jestem fair, nikogo nie obgaduje, pomagam a to oni mają coś nie teges z głową bo np. się schleją i nawet nie pamietają co dzień wcześniej robili. przykre to ale jakoś sobie radzić trzeba niestety "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 3 Odpowiedź przez brunetka236 2012-02-14 19:39:58 brunetka236 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 248 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająNie obarczaj siebie całą prostu masz nieodpowiednich znajomych. Spróbuj znaleźć kontakt z takimi osobami którzy będą zachowywać się jak przyjaciele. Myślę że wielu z nas czuje sie samotnie. Ale trzeba sobie jakoś dać radę i iść naprzód.. 4 Odpowiedź przez FONTANNA1 2012-02-15 07:42:00 FONTANNA1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mamusia :) Zarejestrowany: 2011-01-13 Posty: 831 Wiek: 21 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają tez mialam nieodpowiednich przyjaciol , zrezygnowalam z nich . zostalam sama. nie mowiac o mężu i dziecku nie zaluje tej decyzji , ale brak przyjaciol doskwiera... Moje serduszko Patryczek 5 Odpowiedź przez Chanell_11 2012-02-15 08:51:08 Ostatnio edytowany przez Chanell_11 (2012-02-15 08:51:36) Chanell_11 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 419 Wiek: 31 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Biszkoptowa napisał/a:Jestem tak strasznie odrzucona i olana przez wszystkich. Mają mnie gdzieś. Wszystkie 'wydarzenia' mnie omijają, bo nikt mnie w nie nie wciągnie (są takie gdzie można się samemu 'wepchac', ale czasami po prostu nie wypada) i nie zaprosi :c Moje znajome flirtują z chłopakami, odwiedzają się, śmieją, lansują, a ja nie mogę, już nie mam siły! Jestem nikim w oczach innych!!!Biszkoptowa, a czemu sama nie spróbujesz zaproponować im wspólnych wypadów? Często nie widzimy u siebie jakiś złych zachowań, jeśli jesteś przy nich np wiecznie smutna, obrażona to ludzie unikają takich osób. Ja miałam taki okres w podstawówce i "użalałam się" nad sobą jak mi jest źle, aż w końcu postanowiłam w sobie coś zmienić. A tak z innej strony to tutaj na forum są spotkania forumowiczek. Nie wiem skąd jesteś, ale ja jestem z woj. śląskiego i mamy spotkanie babeczek w niedziele o 16. Znajdź w zakładce"samotność" są różne osoby, które tak jak Ty szukaja bratniej i powodzenia. 6 Odpowiedź przez krewzalewa 2012-02-15 09:37:00 krewzalewa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-23 Posty: 393 Wiek: 27 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Lepiej mniej znajomych, a porządni, na których można polegać to moja dewiza. Tak samo jak lepiej nie mieć tych co ciągle czegoś potrzebują ale jak coś się tobie przytrafi to dla nich nie istniejesz. Tacy ludzie to nie przyjaciele/znajomi to "ludzie, których znasz" pójdziesz z nimi na piwo i tyle. Najważniejsze żeby utrzymywać "zdrowe" kontakty z normalnymi ludźmi, a nie z "normalnymi inaczej" oderwanymi od rzeczywistości lansiarzami/lansiarami, którzy życie mają za jedną wielka imprezę. Jestem facetem 7 Odpowiedź przez kate1234 2012-05-28 11:54:17 kate1234 Szamanka Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2010-12-03 Posty: 276 Wiek: 23 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Ja mam niestety to samo. I sęk w tym, że sama siebie nie znoszę. Mam mnóstwo wad, mam wrażenie, że zostałam stworzona z misją, żeby inni się pocieszali, że nie są aż tak beznadziejni. W ostatnim czasie od koleżanki się dowiedziałam, że nasz kolega powiedział, że jestem męcząca. Dwóch kolegów (każdy z osobna, nie znają się nawet) mi powiedziało, że jestem wredna, że nienawidzę ludzi, że jestem dla wszystkich chamska. Ale doceniam to ostatnie, bo nie sądziłam, że tak jestem odbierana i teraz pracuję nad tym małymi kroczkami. Dopadła mnie dzisiaj jakaś depresja. Muszę się wygadać... Mam 23 lata, żadnego chłopaka. Mam kilka koleżanek, ale one nie chcą ze mną zbytnio spędzać czasu. z Asią trzymam się na studiach, ale ona utrzymuje ze mną kontakt tylko wtedy, gdy nie ma chłopaka. A ona praktycznie cały czas kogoś ma. A nie da się pogodzić jednego z drugim, bo jej chłopacy zwyczajnie mnie nie lubią i nalegają, żeby zakończyła ze mną znajomość... Poza tym jestem: mało inteligentna, marudna, przerważliwiona, przypałowa,obrażalska, zakompleksiona, nudna, sierota-jak coś się dzieje, ktoś coś stłucze, potknie się -> wiadomo że to ja Mam całe mnóstwo wad. Pracuję nad nimi, ale to wciąż za to nie jest tak, że jestem ludziom obojętna, ale oni wręcz mnie nie znoszą! A zwłaszcza faceci, no wkurzająca jestem na maksa. I najgorsza jest ta świadomość, jak ja się z tym męczę A i zapomniałam jestem do tego wszystkiego tylko umierać mi zostało. Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć! :D 8 Odpowiedź przez betka2000 2012-06-03 11:58:51 betka2000 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-14 Posty: 79 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająpo 16 tu ludzie...wolni panowie szlachetni,mili spokojni,od40-50 lat romantyczni dobrzy opiekunczy ceniacy wartosci moralne ...woooolni....prawdomowni..ja 43lata wolna po przejsciach domatorka...szukam na dobre i zle...jestesmy umowieni ..piszcie to ostatni moj dzien...tutaj..betka2000 9 Odpowiedź przez yack41 2012-06-03 12:33:02 yack41 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-05 Posty: 8 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająbetka2000 jeśli można proszę o kontakt na e-maila z góry dziękuję 10 Odpowiedź przez betka2000 2012-06-03 16:04:36 Ostatnio edytowany przez betka2000 (2012-06-03 16:27:25) betka2000 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-14 Posty: 79 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająmorze lepiej gg pigwinku..... 11 Odpowiedź przez slonecz22ko 2012-06-03 17:01:49 slonecz22ko Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-28 Posty: 16 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająPrzestań sie użalać nad soba..olej ich...nie chca mieć z Toba kontaktu to nie..o przyjażn sie nie "prosi"..zalóż jakies portale na necie poszukaj sobie kogos..np. faceta jak nie masz i znajomi sami sie znajdą..w moim przypadku bardzo mi pomogla zmiana wygladu która dal mi pewności siebie..i stalam sie osobą bardziej towarzyską...i uwierz w siebie a to połowa sukcesu, ludzie maja gorsze problemy i zmartwienia..glowa do gory 12 Odpowiedź przez betka2000 2012-06-03 18:21:14 betka2000 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-14 Posty: 79 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająno fakt... 13 Odpowiedź przez flores18261 2012-06-03 20:08:56 flores18261 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Kucharz Zarejestrowany: 2010-11-24 Posty: 2,285 Wiek: 1984/5/06 (Bliznięta) Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Biszkoptowa napisał/a:Jestem nikim w oczach innych!!!A kim jesteś dla siebie samej ? Zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w kxxx silną miłość. ? Namiętności Jego pocałunku nie da się ubrać w słowa. Za każdym razem jest coraz bardziej niesamowity. Bez Ciebie nie chcę przeżyć ani jednej chwili, bo nie ma nikogo takiego jak Ty. ONLY GOD CAN JUDGE ME 14 Odpowiedź przez Good Man 2012-06-04 17:37:29 Good Man Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-07 Posty: 295 Wiek: 24 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają betka2000 napisał/a:po 16 tu ludzie...wolni panowie szlachetni,mili spokojni,od40-50 lat romantyczni dobrzy opiekunczy ceniacy wartosci moralne ...woooolni....prawdomowni..ja 43lata wolna po przejsciach domatorka...szukam na dobre i zle...jestesmy umowieni ..piszcie to ostatni moj dzien...tutaj..betka2000Ja Ci radzę lepiej założyć konto na jakimś portalu randkowym, bo tutaj to możesz jedynie umówić się z kobietą....Facetów to tutaj jest bardzo mało . 15 Odpowiedź przez Kaja74 2012-06-04 18:51:43 Kaja74 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 1,054 Wiek: 36 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająAlbo portale dla facetów. Motoryzacja, sporty ekstremalne, itp. Mnóstwo prawdziwych naładowanych testosteronem facetów 16 Odpowiedź przez takasobie2 2012-06-08 15:45:44 takasobie2 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2012-05-15 Posty: 17 Wiek: 23 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająBardzo dobrze was rozumiem. Jestem tutaj bardziej zaczynam uświadamiać sobie, że człowiek może liczyć tylko na bywa bardzo ciężko........ 17 Odpowiedź przez Domnia 2012-06-08 23:32:48 Domnia Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-03 Posty: 2 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająTeż tak miałam .. Zmieniłam miejsce zamieszkania i..kontakt ze starymi dobrymi znajomymi sie urwał. Nowe środowisko mnie nie akceptowało zupełnie i zostałam sama. Ale powiedziałam sobie że nie mam nic do stracenia i zaczełam sama wszystko budowac w okół siebie zapraszałam po zajęciach na kawę, pomagałam w rozwiązywaniu problemów i w lekcjach i..tak się zaczęło układac. wszyscy więdzą że mogą na mnie liczyc i że wcale nie jestem "aspołeczna" i..jest lepiej , da się wytrzymac 18 Odpowiedź przez mada77 2012-06-21 15:54:08 mada77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-19 Posty: 291 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająWitaj, jestes nikim w oczach innych,tylko w swoich musisz to tego za Ciebie nie sama pogodzisz sie ze soba,wtedy zrobia to 19 Odpowiedź przez peeter 2012-06-22 13:25:02 peeter Net-facet Nieaktywny Zawód: informatyk Zarejestrowany: 2012-03-19 Posty: 2,142 Wiek: dla madrych w sam raz Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają A ja mimo ze lubie towarzystwo to wybrani ludzie, generalnie lubia mnie ale nie az tak by wyciagali gdzies na sile, nie akceptuje kazdego kto chce mnie znac, to musi byc ktos co trzezwo patrzy na zycie, ma poczucie humoru i nie jest halasliwym burakiem czy pijaczyna:)Najczesciej jednak oczekuja ode mnie pomocy, potem zapominaja ze jestem, szybko wyrownaja 'dlug' i uwazaja ze po sprawie, jestem w odwodzie gdy znow bede potrzebny. Od pewnego czasu staram sie robic podobnie, nie ma co sprawiac wrazenia szlachetnego jesli nikt tego nie doceni widzac w tym falsz, jakies wywyzszanie sie.. Każda epoka ma swoje wady, które sumują się z wadami epok wcześniejszych - i to właśnie nazywamy dziedzictwem który zaczął dostrzegać swe wady, wie już, jaką ma wybrać drogę. 20 Odpowiedź przez meduza91 2012-06-28 17:46:57 meduza91 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-27 Posty: 58 Wiek: 21 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająTez tak o sobie kiedys myslałam ,ale postanowiłam wziąc życie w swoje rece. Ktos Cie olewa ? Ty równiez to zrób . Po co Ci tacy znajomi ?:) Wiem co pisze . Wyjdz do ludzi,nie bój sie ich . pokonaj niesmiałosc ,zagadaj . Chciec to znaczy móc ! tego sie trzymaj . 21 Odpowiedź przez Biszkoptowa 2012-06-28 21:31:08 Biszkoptowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-21 Posty: 6 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają peeter napisał/a:A ja mimo ze lubie towarzystwo to wybrani ludzie, generalnie lubia mnie ale nie az tak by wyciagali gdzies na sile, nie akceptuje kazdego kto chce mnie znac, to musi byc ktos co trzezwo patrzy na zycie, ma poczucie humoru i nie jest halasliwym burakiem czy pijaczyna:)Najczesciej jednak oczekuja ode mnie pomocy, potem zapominaja ze jestem, szybko wyrownaja 'dlug' i uwazaja ze po sprawie, jestem w odwodzie gdy znow bede potrzebny. Od pewnego czasu staram sie robic podobnie, nie ma co sprawiac wrazenia szlachetnego jesli nikt tego nie doceni widzac w tym falsz, jakies wywyzszanie sie..Też tak mam i postanowiłam robic tak, jak Ty. Postanowiłam się wyciszyc, nie szukac na siłę przyjaźni i mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej, Kiedy jeszcze się trochę starałam to ktoś łaskawie zamienił ze mną parę zdań, ale tak to już jest-jeśli ja nie zagadam, to mała szansa, że ktoś zrobi to sam. Wiem, że problem jest we mnie i chcę się zmienic, ale nie mam pojęcia jak! Nawet nie wiem jak zacząc... 22 Odpowiedź przez Biszkoptowa 2012-06-28 21:37:20 Biszkoptowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-21 Posty: 6 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająCzuję, że takie na przykład pisanie komentarzy, powiedzmy na fb 'jak bardzo się lubimy z moimi bff' 'żeby inni zazdrościli, jak jesteśmy dobrymi przyjaciółmi' (wiecie o co chodzi) jest nie w moim guście. Ale ja tak bardzo chciałabym miec paczkę przyjaciół, żeby móc gdzieś razem wyjśc, zaprosic na nocowanie, wypłakac się jak ma się gorszy dzień. Może ja po prostu nie potrafię się przyjaźnic? Tylko jak to zmienic? 23 Odpowiedź przez Biszkoptowa 2012-06-28 21:40:34 Biszkoptowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-21 Posty: 6 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają kate1234 napisał/a:Ja mam niestety to samo. I sęk w tym, że sama siebie nie znoszę. Mam mnóstwo wad, mam wrażenie, że zostałam stworzona z misją, żeby inni się pocieszali, że nie są aż tak beznadziejni. W ostatnim czasie od koleżanki się dowiedziałam, że nasz kolega powiedział, że jestem męcząca. Dwóch kolegów (każdy z osobna, nie znają się nawet) mi powiedziało, że jestem wredna, że nienawidzę ludzi, że jestem dla wszystkich chamska. Ale doceniam to ostatnie, bo nie sądziłam, że tak jestem odbierana i teraz pracuję nad tym małymi kroczkami. Dopadła mnie dzisiaj jakaś depresja. Muszę się wygadać... Mam 23 lata, żadnego chłopaka. Mam kilka koleżanek, ale one nie chcą ze mną zbytnio spędzać czasu. z Asią trzymam się na studiach, ale ona utrzymuje ze mną kontakt tylko wtedy, gdy nie ma chłopaka. A ona praktycznie cały czas kogoś ma. A nie da się pogodzić jednego z drugim, bo jej chłopacy zwyczajnie mnie nie lubią i nalegają, żeby zakończyła ze mną znajomość... Poza tym jestem: mało inteligentna, marudna, przerważliwiona, przypałowa,obrażalska, zakompleksiona, nudna, sierota-jak coś się dzieje, ktoś coś stłucze, potknie się -> wiadomo że to ja Mam całe mnóstwo wad. Pracuję nad nimi, ale to wciąż za to nie jest tak, że jestem ludziom obojętna, ale oni wręcz mnie nie znoszą! A zwłaszcza faceci, no wkurzająca jestem na maksa. I najgorsza jest ta świadomość, jak ja się z tym męczę A i zapomniałam jestem do tego wszystkiego tylko umierać mi że masz problem raczej z facetami, za to ja nie potrafię dogadac się z dziewczynami. Uważam, że są bardziej przebiegłe, a ja jestem taką 'szczerą Kasią', która niestety nie potrafi sobie poradzic w życiu, czasem nawet nie umiem się wysłowic 24 Odpowiedź przez Zoja 2012-06-28 23:25:00 Zoja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-28 Posty: 9 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają meduza91 napisał/a:Tez tak o sobie kiedys myslałam ,ale postanowiłam wziąc życie w swoje rece. Ktos Cie olewa ? Ty równiez to zrób . Po co Ci tacy znajomi ?:) Wiem co pisze . Wyjdz do ludzi,nie bój sie ich . pokonaj niesmiałosc ,zagadaj . Chciec to znaczy móc ! tego sie trzymaj .Ach, te sławetne "wyjdź do ludzi" Dziewczyny, jak ktoś ma Was polubić skoro same siebie nie lubicie? 25 Odpowiedź przez asial 2013-04-08 23:26:34 asial Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: inżynier Zarejestrowany: 2013-03-30 Posty: 18 Wiek: 25 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająmam podobnie, albo sobie to wkręcam gdy jest mi gorzej....czasem trudno mi polubić siebie, teraz mam właśnie taki okres w życiu, a myślałam, że już nie wróci bo było dobrze.... 26 Odpowiedź przez tamilla 2013-04-10 23:14:28 tamilla Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-07 Posty: 524 Wiek: 20 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająNo wlasne ale problem w tym jak polubic sama siebie, zwiekszyc samoocene..? bo dla mnie to wrecz nie do zrealizowania 27 Odpowiedź przez Basia38 2015-08-22 01:42:53 Basia38 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-11 Posty: 211 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Biszkoptowa napisał/a:Jestem tak strasznie odrzucona i olana przez wszystkich. Mają mnie gdzieś. Wszystkie 'wydarzenia' mnie omijają, bo nikt mnie w nie nie wciągnie (są takie gdzie można się samemu 'wepchac', ale czasami po prostu nie wypada) i nie zaprosi :c Moje znajome flirtują z chłopakami, odwiedzają się, śmieją, lansują, a ja nie mogę, już nie mam siły! Jestem nikim w oczach innych!!!Ale do kogo ty masz pretensje do garbatego,ze ma dzieci proste?Sama sobie zaprzeczasz.. z jednej strony zazdrościsz znajomym flirtów ect,a z drugiej napisałaś,że nikt cie na nie, nie wyciągnie..No to może zacznij sama proponować wspólne spędzanie czasu ze znajomymi i daj się wyciągnąć czy zaprosić. Jeśli czujesz się bezwartościowa to może warto poprosić psychologa o pomoc.. bo to już jakaś forma zaburzenia wymagającego terapii. Stopka jest mi niepotrzebna 28 Odpowiedź przez azymut01 2015-08-22 23:34:43 azymut01 Net-facet Nieaktywny Zawód: przedstawiciel handlowy Zarejestrowany: 2015-05-05 Posty: 71 Wiek: 23 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Tak zwany "speed dating" jest imprezą dla singli i tylko dla nich, to jest nic innego jak szybkie randki, byłem pare razy, fajna zabawa, mili i wartościowi ludzie się tam pojawiają poszukaj w necie czy może w twojej okolicy nie organizują takiej imprezy Pozdrawiam ! Każdy z nas ma historię którą napisało życie,Spójrzcie w oczy które kolwiek, co tam widzicie?Połamane serca diabeł przewierca bez przerwy,Nerwy pod każdą postacią tylko nerwy. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają

Jesteś moja suką i nigdy o tym nie zapomnij. Nigdy mnie nie obchodziłaś. Nigdy nie chciałem się z toba spotykać lub rozmawiać. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo Cię nie nawidze!!! Nigdy nie zrobiłaś odpowiedniej rzeczy i nigdy Cię nie było obok mnie. Nigdy nie myślałem że mogę kogoś nienawidzieć tak bardzo jak nie nawidze

On mnie już nie kocha. Tylko ta myśl, przebrana w różne inne formy pojawia się w jej głowie. Jest tak intensywna, że przyćmiewa spotykam ten scenariusz. W gabinecie. W rozmowach towarzyskich. Na grupach cały dom i dzieci są na jej głowie, a on wcale nie wyraża ochoty by się angażować w opiekę nad nimi, pomoc w domu, relację z nią?Czemu po nocach pisuje z dawną dziewczyną i chowa przed nią telefon?Wszystkie jej myśli krążą wokół niego. Często jest tak bardzo skupiona na ratowaniu związku z nim i pogonią za nim, że zapomina w ogóle o żeby zapytać siebie czy ona w ogóle chce być z tym człowiekiem. Czy ta relacja spełnia jej potrzeby? Jaka jest jej wizja związku?Zapomina, że relacja to dwie osoby, czyli ona i on. On zajmuje tak dużo przestrzeni w jej głowie, że nie ma już miejsca na się tylko to, że on mnie już nie liczy się tylko, że “on mnie już nie kocha”Każda sytuacja jest inna, ale często można znaleźć wspólne mianowniki. Spójrzmy na najczęstsze przyczyny takiej potrzebyOna tak bardzo chce, bo w domu rodzinnym jej rodzice byli dla niej emocjonalnie nieobecni. Szuka więc zapełnienia braków z przeszłości w jako dzieci, mamy w sobie deficyt miłości, prawdopodobnie całe dalsze życie będziemy starali się ten deficyt więc partnerów w nadziei, że zapełnią tę lukę. Oczekujemy podświadomie, że partner będzie z nami tak bardzo blisko, żeby zagłuszyć pustkę z dawnych wiemy jednak, że nie da się tego zrobić. Bo my tak naprawdę oczekujemy miłości bezwarunkowej, takiej jaką rodzic powinien mieć do dziecka. Taki rodzaj miłości jest niemożliwy pomiędzy dwojgiem dorosłych poczucie wartościNiskie poczucie wartości także ma zazwyczaj swoje źródło w ona ma zdrową samoocenę, a trafi na mężczyznę, który traktuje ją źle, nie interesuje się nią, to będzie w stanie to prawdopodobnie postawi granice, do których on się dostosuje, lub po prostu nie będzie zainteresowana taką jednak ma niską samoocenę, prawdopodobne jest, że będzie tkwić w relacji, która przynosi więcej cierpienia niż korzyści. Ona sama nie lubi i nie szanuje siebie, więc nie wierzy, że ktoś może nią być szczerze zainteresowany i traktować ją lepiej niż ona traktuje samą działamy w życiu tak, aby nasza rzeczywistość potwierdzała nasze nieświadome i często niekorzystne dla nas przekonania. Jeśli ona wierzy, że jest niewiele warta, to będzie wybierać partnerów, którzy to przekonanie o sobie, będą własnych potrzebOna tak bardzo chce, bo nikt jej nie nauczył, że jej potrzeby są wychowana na grzeczną dziewczynkę, która ma spełniać oczekiwania znając swoich potrzeb, nie potrafi też stawiać granic, które określają co jest dla niej ok, a czego nie znając swoich potrzeb, nie może określić, jaka relacja będzie dla niej więc związek zaczyna się tworzyć, nie zadaje sobie pytania, czy on spełnia jej potrzeby. Po prostu bierze to, co jest. Z czasem okazuje się, że ta relacja nie spełnia tych nieokreślonych TEŻ: WPŁYW RELACJI Z RODZICAMI NA NASZE PRZYSZŁE ZWIĄZKISamospełniająca się przepowiedniaW gabinecie spotkałam się też z nieco inną przychodzi i mówi, że partner jest wycofany, nie stara się, już nie kocha. No dobra. Rozmawiamy sobie, rozmawiamy. I pomiędzy wierszami słyszę:– no przyniósł mi kwiaty, ale teraz to już jedna różyczka, kiedyś to bukiety przynosił! On mnie już nie kocha!-byłam taka zmęczona, więc mąż zabrał córkę i powiedział żebym zrobiła sobie kąpiel. Teraz się obudził! Od 5 lat mu próbuję przetłumaczyć, że chce mieć czas dla siebie!-Byliśmy na spotkaniu rodzinnym i wyobraź sobie, że moja ciotka zwróciła mi uwagę, że noszę za krótką spódniczkę. Mąż na to – ma ładne nogi więc nosi! No i wiesz ta ciotka…Słucham, słucham i pojawia się we mnie takie nieśmiałe wrażenie, że ten mąż to jednak ją zdarza się tak, że partnerka podświadomie wierzy, że nie jest warta jeśli partner jej to realnie daje, to ona nie jest po prostu w stanie tego przyjąć, nie wierzy w to. Nie zauważa więc czułych gestów partnera, albo widzi je na taki stan rzeczy trwa długi czas, to partner faktycznie może zrezygnować ze starań, bo nie czuje się przyjmowany i doceniany za w tym sensie, jej przekonanie o tym, że on jej nie kocha, zaczyna się dramatycznyW psychologii mamy taki schemat zachowań, które określamy trójkątem dramatycznym (lub trójkątem Karpmana).Zazwyczaj występuje on u osób, które najogólniej rzecz biorąc, mają niezaspokojoną potrzebę akceptacji i miłości- czyli u bardzo wielu z na tym, że w relacjach funkcjonujemy w trzech rolach: ratownika, ofiary lub naszej tematyce, ona często wchodzi w relację z roli ratownika. Wierzy, że jej miłość go zmieni, że ona go uratuje od jego problemów i to sprawi, że on ją czasem może przejść do roli ofiary, kiedy widzi, że jej wysiłki i poświęcenie nie dają dla niego tak się poświęcam, a on mnie już nie kocha!Często gdy ona jest w roli ofiary, jej partner wchodzi w rolę prześladowcy. Ofiara bowiem nie może istnieć bez prześladowcy, a prześladowca bez w roli ofiary ona doświadcza frustracji, złości i pogardy w związku z zaistniałą sytuacją. Oprócz tego doświadcza także…emocjonalnych korzyści związanych z tą roli ofiary często robimy pomnik z własnego cierpienia, dowartościowujemy się tym, że tak bardzo cierpimy i się poświęcamy, często jest to związane z poczuciem dodatku stan ofiary – kogoś kto poświęci się dla innych, będzie za nich cierpiał jest dość gloryfikowany w naszej ona częściej będzie bardziej zaangażowana w niego niż on w nią. Dlaczego?W naszej kulturze kobiety, choć to się zmienia, są ciągle wychowywane do roli poświęcającej się dla innych. Z domu rodzinnego wynosimy przekonanie, że miłość to poświęcenie dla partnera, dzieci i za to otrzymamy społeczną akceptację. Przykład?Młode w ciąży, traktowana jest wyjątkowo. Jednak po porodzie to dziecko jest absolutnie najważniejsza. Ona, jej uczucia i potrzeby schodzą na drugi kobiet czuje poczucie winy, że nadal ma potrzebę czasu dla siebie, a teraz kiedy jest młodą matką, powinna wszystko oddawać dziecku, obsłużyć partnera i może wtedy dopiero pomyśleć o sobie. Choć na to zazwyczaj nie zostaje już czasu…Jak wygląda związek, w którym ona chce bardziej niż on?Zazwyczaj kobieta z problemami, niezaspokojonymi potrzebami z dzieciństwa, wybierze niedojrzałego partnera z czuła się dobrze sama ze sobą, niedojrzały partner nie byłby dla niej czasami wierzy, że jeśli poświęci dla niego wszystko, to on ją schemat może się uwidaczniać, kiedy w dzieciństwie rodzice okazywali jej uczucie, tylko wtedy, kiedy spełniała ich jej poświęcenie przez partnera może być odbierane przez partnera jako jako po prostu nieatrakcyjne. Bo poświęcając siebie dla drugiej osoby, znikamy my. A przecież to w nas partner się zakochał. Jeśli znikniemy w morzu poświęcenia, to jemu nie pozostaje już nikt do się dzieje, gdy “on już mnie nie kocha”?Z czasem jej frustracja wzrasta. Ona go chce uratować, pomóc, bo on taki biedny, ale jego zaangażowania jak nie było tak nie ma!Zaczynają się awantury, próby kontroli partnera. Tysiące telefonów do niego:Czemu nie dzwonisz, gdzie jesteś, co robisz!Dlaczego znów zostawiłeś mnie samą z tym wszystkim na głowie!Tak naprawdę jej intencją jest, żeby on ją po prostu kochał i był zaangażowany we wspólne życie. Jednak kontrola przynosi dokładnie odwrotny skutek. Sprawia, że partner chce się oddalić jeszcze bardziej, czuje się kojarzy mu się z gderaniem, awanturami, zamachem na wolność. Przestaje być atrakcyjna. Czasem zaczyna mu się kojarzyć z matką. To z kolei zabija tak im bardziej ona chce i naciska, tym bardziej on ucieka. I taka pogoń może trwać latami zostawiając ją w ogromnej samotności, frustracji i ona nie wie, że tylko ona sama może siebie uratować. I jedyne co może zrobić, aby zmienić swój los to wziąć odpowiedzialność za siebie i skupić się na sobie, zamiast na mnie już nie kocha. Jak z tego wyjść?Na najogólniejszym poziomie, rozwiązaniem sytuacji, w której ona się stara, a on jest wycofany lub wręcz wrogi, jest to, że ona nauczy się miłości do samej będzie przeniesienie uwagi z niego na nią i wzięcie odpowiedzialności za własne szczęście, zamiast szukać go w ona będzie w stanie zbudować stabilną, kochającą relację ze sobą, to naturalnie przestaną ją pociągać partnerzy, którzy są niedojrzali, emocjonalnie wycofani, mają skłonności trudna droga, bo zazwyczaj wymaga skonfrontowania się z ranami, często mającymi źródło jeszcze w nieumiejętnością dobrego traktowania samej siebie, którą wyniosła z pustką i tęsknotą za prawdziwą bliskością. Bo przeniesienie uwagi z ON na JA będzie na początku straszyło właśnie tą pustką i ogromną tego prawdopodobnie będzie się to wydawało nienaturalne. Wbrew temu, do czego będzie ją bardzo ciągnęło – skupienia się znowu na w tej drodze ogromnie pomocna będzie jaki sposób psychoterapia może pomóc jej odzyskać siebie?Psychoterapia może pomóc poprzez wsparcie profesjonalisty, który nie będzie gloryfikował ofiary w niej, a wspierał ją w odzyskaniu samej wspierał ją w odnalezieniu wewnętrznej siły, spokoju i dojrzałości. W odnalezieniu jej potrzeb, a nie tego, czego od niej kiedyś oczekiwano. W wyznaczeniu jej granic, zgodnych z jej jest to proces dłuższy niż nam się na początku wydaje. Wymagający zaangażowania i motywacji do zmiany. Ale ona, z dużym prawdopodobieństwem zechce wybrać mężczyznę, który będzie potwierdzał jej przekonanie o sobie: że może być kochana, szanowana i z zaklętego kręgu, w którym ona jest bardziej zaangażowana niż on, jest to jej problem. I tylko ona może go mnie już nie kocha, czy ona kocha siebie, na tyle by uwierzyć, że może być kochana przez partnera?Nikt nie weźmie odpowiedzialności za Twoje życie i problemy. To Twoje zadanie. Nie oddawaj go partnerowi, bo bardzo się myślisz o podjęciu psychoterapii, ale masz tysiąc pytań i wątpliwości to zajrzyj tu: Psychoterapia, czy to coś dla Ciebie? Tłumaczenia w kontekście hasła "której się nie kocha" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nie można wyjść za osobę, której się nie kocha.
FilmKeiner liebt mich19941 godz. 44 min. {"id":"95729","linkUrl":"/film/Nikt+mnie+nie+kocha-1994-95729","alt":"Nikt mnie nie kocha","imgUrl":" U progu swych trzydziestych urodzin Fanny czuje, że jej możliwości do spełnienia materialnego szczęscia właściwie się już wyczerpały. Jej obsesją staje się śmierć: chodzi... więcejTen film nie ma jeszcze zarysu fabuły. {"tv":"/film/Nikt+mnie+nie+kocha-1994-95729/tv","cinema":"/film/Nikt+mnie+nie+kocha-1994-95729/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} U progu swych trzydziestych urodzin Fanny czuje, że jej możliwości do spełnienia materialnego szczęscia właściwie się już wyczerpały. Jej obsesją staje się śmierć: chodzi na specjalistyczne zajęcia. W windzie spotyka szkielet. Jest nim jej sąsiad Orfeo, czarny, homoseksualista. Sam uważa się za psychola. Przekonuje Fanny do tego, że wkrótce spotka "tego" jedynego. Ale czy jest to rzeczywiście pewien yuppie - Lothar, właśnie wprowadzający się do bloku...?Zdjęcia do filmu kręcono w Kolonii (Niemcy). Bardzo mi sie podobal ten film. Obejrzalam go na stronie z filmami z roznych krajow z angielskimi napisami. Dzieki tej stronie otkrylam wiele filmow z calego swiata, ale ten film najbardziej zapamietam ze wszystkich, ktore obejrzalam na ... więcej
gq0M.
  • ryiuuoc7no.pages.dev/89
  • ryiuuoc7no.pages.dev/91
  • ryiuuoc7no.pages.dev/37
  • ryiuuoc7no.pages.dev/33
  • ryiuuoc7no.pages.dev/92
  • ryiuuoc7no.pages.dev/74
  • ryiuuoc7no.pages.dev/42
  • ryiuuoc7no.pages.dev/56
  • dlaczego nikt mnie nie kocha